avatar Jedrkowy blog rowerowy.






Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jedreks.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Po okolicy

Dystans całkowity:2334.14 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:58
Średnio na aktywność:40.24 km
Więcej statystyk

Dzień Kosmonauty ;-)

Sobota, 12 kwietnia 2014 · dodano: 14.04.2014 | Komentarze 4

Taka sobotnia przejażdżka po okolicy. Przez Ursynów do Lasu Kabackiego i powrót przez Wilanów :-)


Właściwie wypadałoby dzisiaj tylko po tej ulicy jeździć ;-)


Młode brzózki na obrzeżach Lasu Kabackiego. 


A w samym lesie na razie pusto. 
Kategoria Po okolicy | Komentarze 4


Pod wiatr do Konstancina

Sobota, 5 kwietnia 2014 · dodano: 07.04.2014 | Komentarze 0

W piątek przyjechał Łukasz, wieczorne pogaduchy (jak zawsze z Łukaszem)  trochę się przeciągnęły ;-) W sobotę więc należało oczyścić organizmy, wypocić toksyny itp. Pojechaliśmy do Konstancina, cały czas pod wiatr, no ale pocieszaliśmy się tym, że z powrotem będzie z wiatrem. Przez jakiś czas nawet było nieźle: 30 km/h prawie bez wysiłku, później jednak pojawiły się wredne podmuchy wmordewindu. Ale słońce dopisało i a efekt oczyszczenia zadziałał ;-) No i Dzień Krasnala nas rozbawił, na Wale Zawadowskim, najpierw pojawił się Koszałek, potem Gimli i na koniec Thorin Dębowa Tarcza ;-D 


Dojechaliśmy do Konstancina a tam tama.


Twardziele chlapią się w lodowatej wodzie.


A po wszystkim Kult  - dla duszy i dla ciała ;-)
Kategoria Po okolicy | Komentarze 0


Poligon w Dzień Kobiet.

Sobota, 8 marca 2014 · dodano: 11.03.2014 | Komentarze 1

Po koszmarnie długich 5 dniach roboczych nadszedł upragniony weekend. Zaczyna się rozpogadzać. Jedziemy więc (oczywiście z Zarazkiem ;-)) na poranne manewry na poligon w Rembertowie. Przejeżdżamy w terenie niecałe 10km, spotykamy sarenkę i ptactwo wodne. Las pachnie, wesoło śpiewają ptaszki i terkocze broń automatyczna. Przyjemny trening. Ogólne wrażenie zepsuło mi ostre hamowanie na rondzie pod bramą AONu, którego efektem jest całkowite, miejscowe zdarcie bieżnika i subtelne łup... łup... łup... w zadek w czasie jazdy po równym ;-)




Czas zmienić zdjęcie w profilu ;-)
Kategoria Po okolicy | Komentarze 1


Skocznia.

Niedziela, 9 lutego 2014 · dodano: 10.02.2014 | Komentarze 1

Jako, że zaczęły się Igrzyska, postanowiłem podjechać zobaczyć resztki skoczni narciarskiej przy ul. Czerniowieckiej.  Nie ma :-(. Jeszcze parę lat temu straszyła wieża z kawałkiem rozbiegu, teraz została już tylko bula na skarpie ;-)  
Próbując unikać śniegu przejechałem z Ursynowa do  Wilanowa. Ścieżki już mniej zaśnieżone, a bardziej zasrane ;-)


Za boiskiem powinna być skocznia ;-)




Bula i dojazd.



Reaktor z innej perspektywy.


Kupamięci: Zmiana łańcucha po 850 km :-/. Stan licznika 1740 (w tym roku 210).


  • DST 32.70km
Uczestnicy

Pogoda piękna. Na rower, kalesoniarzu!

Sobota, 8 lutego 2014 · dodano: 09.02.2014 | Komentarze 3

Od ostatniej wycieczki trochę czasu upłynęło, śniegi się topią, za oknem +5, piękna słoneczna pogoda - wstyd nie wsiąść na rower. 
Umówiliśmy się z  Zarazkiem, w połowie drogi, w punkcie WWRPPAIPKNMŁ. Na wszelki wypadek wyjechałem pół godziny wcześniej niż zwykle - całe szczęście bo łatwo się nie jechało. Ale pogoda piękna! Pod wiatką myślimy: co teraz? W lesie sporo śniegu, będzie trudno, ale nic to, jedziemy! Zapału i energii starczyło gdzieś na 1,5 km. Mając w perspektywie niewiadomojakdługąitrudną jazdę po lesie postanowiliśmy zawrócić. Zarazek pomknął po prowiant, a ja zabrałem się za rozpalanie ognia. Potem sielanka: ptaszki śpiewają, ognisko, kiełbaski i uzupełnienie płynów. A pogoda piękna! 

W drodze powrotnej jechało się zdecydowanie gorzej. Śnieg zmiękczony słońcem zapadał się złośliwie, a że zasób obelg i złorzeczeń wyczerpał mi się już w lesie - co jakiś czas ambicja w kieszeń i spacer z rowerem. A jeśli już dało się jechać szybko to w fontanach wody z piachem, solą i nie wiadomo czym jeszcze. Nie nadążałem przecierać okularów ;-)
Ale grunt że pogoda piękna!


Przedmoście.


Most czyściutki.


Zamoście.


Wiatka w Rembertowie przy pętli autobusowej i przejeździe kolejowym na Mokrym Ługu (wiatka jest po prawej, widać cień ;-)).


Leśny Zarazek.


Wzdłuż trasy.


Rzut oka na City.


Zawsze można liczyć na słitfocię od kolegi Zarazka :-) 



Zalesie

Sobota, 11 stycznia 2014 · dodano: 13.01.2014 | Komentarze 1

Obudziłem się później niż zwykle... w radiu była muzyka... Trochę gardło pobolewało i jakiś taki słaby byłem. Za oknem szaro, buro i ponuro. Przez pewien czas zastanawiałem się czy w ogóle opuścić cieplutką gawrę :-). Wstaję - twardym trza być! Szybkie poranne ablucje, zadanie paszy i już o 11:00  wsiadłem na rower ;-)
Na początek do Powsina, potem chyłkiem/boczkiem do Konstancina i dalej do Chojnowskiego Parku Krajobrazowego. Pokręciłem się trochę próbując unikać bagien, błota i ścieżek zrytych kopytami. A niebieski szlak - niech go szlag!
Za to zachodnia część ChPK to równe szutry i fajna ścieżka wzdłuż rzeczki, chyba Zielonej ;-) Trochę zmarzłem, więc podjechałem do Zalesia i kibelkiem wróciłem do Warszawy. Planowałem na Powiśle bo najbliżej do domu, ale kiedy zorientowałem się, że to od Służewca jeszcze 7 przystanków, to postanowiłem zrobić te 3 km więcej i byłem już pod chałupą kiedy mój pociąg dojeżdżał na Powiśle ;-) 
Niestety coś mi się jednak popsuło w człowieku i resztę weekendu spędziłem w barłogu z temperaturą i obolałym gardłem.




Tyle opału, a nikt nie korzysta.


Konstanciński Disneyland?


Niebieski szlak - to bajoro jeszcze dało się ominąć.


Ale tego kanału już nie,wracam z podkulonym ogonem.


Trochę piasku.


Miejsce rozstrzeliwania więźniów Pawiaka.


Dzień bobry.


Wracam.
Kategoria Po okolicy | Komentarze 1


  • DST 54.40km

Styczniowy poligon

Sobota, 4 stycznia 2014 · dodano: 07.01.2014 | Komentarze 2

Chyba nigdy nie jeździłem w styczniu na rowerze, a tu już drugi raz w tym roku, na dodatek konkretna wycieczka :-) 

Parę minut po 8, z porannym słońcem, pomknąłem wzdłuż Trasy Siekierkowskiej na miejsce spotkania. Za minutę dziewiąta stawiłem się pod bramą AONu, chwilę później pojawił się Zarazek. Pojechaliśmy przez poligon do Okuniewa. Szybka aprowizacja w GieeSie i rajd poligonem pod wiatkę :-). Jako taki ogień udało się rozdmuchać dopiero po kilkudziesięciu minutach, ale grunt że się udało, i że kiełbaskę udało się usmażyć ;-)
Styczniowe słońce nad Wisłą.


Brama West Point.


Piachy omijam.  


Ten rowerzysta świeci przykładem prawidłowego umieszczenia elementów odblaskowych ;-)



2014

Środa, 1 stycznia 2014 · dodano: 02.01.2014 | Komentarze 1

Noc odespana, procenty wyparowane, a pogoda całkiem znośna. Postanowiłem wsiąść na pięknie wypucowany jeszcze przed Świętami rower i zainaugurować nowy sezon. Ruszyłem klasycznie ścieżkami rowerowymi w stronę Wilanowa.

Od razu wiadomo kiedy zrobione zdjęcie :)


Niestety, tam gdzie kończy się cywilizacja, zaczyna się błoto, koła oblepiła czarna maź, więc postanowiłem zawrócić :( 
Kategoria Po okolicy | Komentarze 1