avatar Jedrkowy blog rowerowy.






Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jedreks.bikestats.pl
  • DST 32.70km
Uczestnicy

Pogoda piękna. Na rower, kalesoniarzu!

Sobota, 8 lutego 2014 · dodano: 09.02.2014 | Komentarze 3

Od ostatniej wycieczki trochę czasu upłynęło, śniegi się topią, za oknem +5, piękna słoneczna pogoda - wstyd nie wsiąść na rower. 
Umówiliśmy się z  Zarazkiem, w połowie drogi, w punkcie WWRPPAIPKNMŁ. Na wszelki wypadek wyjechałem pół godziny wcześniej niż zwykle - całe szczęście bo łatwo się nie jechało. Ale pogoda piękna! Pod wiatką myślimy: co teraz? W lesie sporo śniegu, będzie trudno, ale nic to, jedziemy! Zapału i energii starczyło gdzieś na 1,5 km. Mając w perspektywie niewiadomojakdługąitrudną jazdę po lesie postanowiliśmy zawrócić. Zarazek pomknął po prowiant, a ja zabrałem się za rozpalanie ognia. Potem sielanka: ptaszki śpiewają, ognisko, kiełbaski i uzupełnienie płynów. A pogoda piękna! 

W drodze powrotnej jechało się zdecydowanie gorzej. Śnieg zmiękczony słońcem zapadał się złośliwie, a że zasób obelg i złorzeczeń wyczerpał mi się już w lesie - co jakiś czas ambicja w kieszeń i spacer z rowerem. A jeśli już dało się jechać szybko to w fontanach wody z piachem, solą i nie wiadomo czym jeszcze. Nie nadążałem przecierać okularów ;-)
Ale grunt że pogoda piękna!


Przedmoście.


Most czyściutki.


Zamoście.


Wiatka w Rembertowie przy pętli autobusowej i przejeździe kolejowym na Mokrym Ługu (wiatka jest po prawej, widać cień ;-)).


Leśny Zarazek.


Wzdłuż trasy.


Rzut oka na City.


Zawsze można liczyć na słitfocię od kolegi Zarazka :-) 




Komentarze
zarazek
| 09:52 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj Z tymi lasami to racja. Niby nie są jakieś wielkie, ale dobrze je mieć pod ręką na jakieś przydomowe, przedobiednie pętelki. :)
jedreks
| 08:45 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj No cóż, jedni mają ścieżki rowerowe wzdłuż nowoczesnych arterii, a inni zakręcą kilka razy korbą i już są w lesie, na łonie przyrody :-). Ale musisz przyznać, że pogoda w weekend pięknie się spisała. gdy patrzę teraz za okno kombinatu, to aż trudno uwierzyć, że jeszcze wczoraj było słonecznie i do tego był dzień wolny ;-)
zarazek
| 20:38 niedziela, 9 lutego 2014 | linkuj Całe szczęście u nas, na wioskach pod Warszawą, nie ma takiego luksusu jak (nieodśnieżane) ścieżki rowerowe, dlatego nie musiałem brnąć w tej roztapiającej się brei aż tyle co ty. :) Za to jechałem pod słońce i nie miałem takich fajnych, błękitnych malatur na niebie. ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa stkim
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]