avatar Jedrkowy blog rowerowy.






Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jedreks.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2015

Dystans całkowity:200.98 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:28.71 km
Więcej statystyk
  • DST 30.78km
  • Sprzęt Szkot

Ursus

Niedziela, 22 lutego 2015 · dodano: 23.02.2015 | Komentarze 1

Dzisiaj całe 30 km po mieście, nie spodziewałem się, że najgorzej będzie na ścieżkach rowerowych na Polu Mokotowskim. Psy, wózki i brak wyobraźni - koszmarna mieszanka. W Ursusie wskoczyłem do Szwejka na szklankę wody i ruszyłem w drogę powrotną.

+9 stopni, a wyciąg działa i narciarze śmigają. 


Byłem tutaj rok temu - nic się nie zmieniło.
Kategoria Po okolicy | Komentarze 1


  • DST 33.72km
  • Sprzęt Szkot

Lasek Bielański

Sobota, 21 lutego 2015 · dodano: 23.02.2015 | Komentarze 0

Taka była leniwa sobota ;-), że na rower wsiałem dopiero ok 14. Pojechałem wzdłuż Wisły do Mostu Północnego i z powrotem. Bulwary w remoncie i przejazd resztką chodnika między Wybrzeżem Kościuszkowskim, a Wisłą jest niezbyt przyjemny. Od Śląsko-Dąbrowskiego zdecydowanie lepiej, nowa ładna ścieżka z terenowym epizodem pod Mostem Grota ;-). Przy Moście Północnym skręciłem do Lasku Bielańskiego i odkryłem tam fajne, pagórkowate ścieżki wśród potężnych dębów - trzeba będzie wrócić latem.


Na Łazienkowskim pustooo...


Chyba niedługo skończą.


Sporo żelaza poszło na tę platformę. 



Gród Wikingów nad Wisłą ;-) 


W Lasku Bielańskim.

  • DST 21.07km
  • Sprzęt Szkot

PPP czyli pętelka po pracy.

Wtorek, 17 lutego 2015 · dodano: 17.02.2015 | Komentarze 4

Dzisiaj, gdy wszedłem po pracy do domu, świeciło jeszcze słońce! A i wiatr się uspokoił. Pogoda wymarzona na rower. Co prawda zanim włożyłem te kilkanaście sztuk odzieży słońce się schowało, ale jeszcze bez włączania lampki dojechałem do Wilanowa :-) A tam zagadka:

Mam nadzieję, że domalują znaki poziome, bo i rowerzyści i piesi się mylą.


  • DST 49.05km
  • Sprzęt Szkot

Z wiatrem i pod wiatr

Niedziela, 8 lutego 2015 · dodano: 09.02.2015 | Komentarze 3

Miała być rowerowa sobota, ale po podniesieniu powieki stwierdziłem, ze szaro i ponuro, a do tego wieje. Niedziela okazała się dużo ładniejsza. Co prawda wiatr nadal kołysał drzewami, ale słabiej, no i pojawiło się słońce! :-) Pojechałem w górę Wisły do przeprawy w Gassach. W powrotnej drodze obejrzałem ruiny wiatraka-koźlaka, które zrobiły na mnie duże wrażenie. To jedno z miejsc odkrytych dzięki zabawie geocaching, gdyby nie ona, nigdy nie przyszłoby mi do głowy skręcić w tę drogę. Parę km za wiatrakiem wjechałem do wsi Habdzin. I pierwsze co mnie tu uderzyło, to wiatr prosto w twarz. To zresztą nic dziwnego, jak tłumaczył prof Miodek: "nazwa podwarszawskiej wsi Habdzin posiada ten sam źródłosłów co łacińskie słowo habduvis, germańskie Hybdzgung lub hebrajskie habdhekth, a wywodzi się z praindoeuropejskiego hybdk̑ oznaczającego silny wiatr wiejący w twarz pasterza kóz" :-D.
W ślimaczym tempie dobrnąłem do domu, a po 15 minutach nadciągnęła śnieżyca. 


Dym z siekierkowskiego komina ostrzega, ze powrót będzie ciężki ;-)


Rezerwat Wyspy Zawadowskie.


Proszę się nie czepiać!


Ujście Jeziorki.


Heliport - co to za słowo? :-D


Przeprawa promowa w Gassach, czas na kanapkę i herbatę z termosu :-)


Ruiny wiatraka,

wiatraka koźlaka.


A na tych belkach cały wiatrak się obracał.


Ale wał.


Opuszczone zabudowania Warszawskich Zakładów Papierniczych w Konstancnie,


  • DST 24.55km
  • Sprzęt Szkot

Wilanów po fajrancie jeszcze raz

Środa, 4 lutego 2015 · dodano: 04.02.2015 | Komentarze 2

Dzisiaj znów do Wilanowa i kolejny kościół. Który ładniejszy, ten z wczoraj, czy z dziś? :-D
Po 100km muszę przyznać, że łańcuch Campagnolo spisuje się bardzo fajnie. Tzw "kultura pracy" świetna, mam nadzieję, że (zgodnie z oczekiwaniami) nie będzie się rozciągał :-)

Reaktor Opaczności Bożej.

  • DST 21.04km
  • Sprzęt Szkot

Po fajrancie

Wtorek, 3 lutego 2015 · dodano: 03.02.2015 | Komentarze 3

Klasycznie przez Wilanów na Wał. Tym razem bez przygód. 

Kościół św. Anny w Wilanowie.

  • DST 20.77km
  • Sprzęt Szkot

Za wory

Poniedziałek, 2 lutego 2015 · dodano: 02.02.2015 | Komentarze 2

A to było tak. Zawsze wożę zapasową dętkę. Dzisiaj też miałem, a jakże! Ale od 3 miesięcy nie znalazłem czasu, żeby trochę powiększyć otwór w obręczy coby Schrader się zmieścił. No bo zapas mam już z zaworem samochodowym :-P. Tak więc gdzieś za Wilanowem w stronę Wisły, w ciemności i przy lekkim mrozie przyszło mi lepić dętkę. Na szczęście miałem termos z gorącą herbatą :-) Zalepiłem i wracałem najkrótszą drogą, łata trzyma jak wściekła. A obręcze, już w domu, potraktowałem pilnikiem - gotowe na przyjęcie jedynie słusznych zaworów. Nic to, ważne że przyszły bilety na Motörhead :-D.