Kategorie
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2021, Lipiec15 - 0
- 2021, Czerwiec11 - 0
- 2021, Maj10 - 0
- 2021, Kwiecień1 - 0
- 2021, Luty1 - 4
- 2021, Styczeń2 - 1
- 2020, Czerwiec5 - 0
- 2020, Maj6 - 7
- 2020, Kwiecień2 - 1
- 2020, Marzec4 - 2
- 2017, Sierpień3 - 1
- 2017, Lipiec2 - 0
- 2017, Czerwiec5 - 0
- 2017, Maj8 - 8
- 2017, Kwiecień2 - 0
- 2016, Lipiec4 - 1
- 2016, Czerwiec9 - 0
- 2016, Maj10 - 10
- 2016, Kwiecień11 - 2
- 2016, Marzec2 - 0
- 2016, Luty4 - 1
- 2016, Styczeń2 - 2
- 2015, Grudzień2 - 4
- 2015, Listopad1 - 1
- 2015, Październik2 - 3
- 2015, Wrzesień4 - 2
- 2015, Sierpień3 - 1
- 2015, Lipiec5 - 4
- 2015, Czerwiec11 - 22
- 2015, Maj11 - 6
- 2015, Kwiecień2 - 0
- 2015, Marzec9 - 11
- 2015, Luty7 - 15
- 2015, Styczeń4 - 8
- 2014, Listopad7 - 13
- 2014, Październik5 - 11
- 2014, Wrzesień4 - 27
- 2014, Sierpień7 - 12
- 2014, Lipiec12 - 15
- 2014, Czerwiec8 - 4
- 2014, Maj11 - 31
- 2014, Kwiecień13 - 32
- 2014, Marzec8 - 12
- 2014, Luty7 - 11
- 2014, Styczeń5 - 7
- 2013, Grudzień2 - 4
- 2013, Listopad6 - 10
- 2013, Październik7 - 13
- 2013, Wrzesień12 - 26
- 2013, Sierpień17 - 21
- 2013, Lipiec13 - 6
- 2013, Czerwiec16 - 4
- 2013, Maj10 - 0
- DST 93.87km
- Sprzęt Kross 2
Z "Wiesławem" nad Bug.
Sobota, 22 marca 2014 · dodano: 23.03.2014 | Komentarze 2
Jeszcze zimą, wśród ofert niskooprocentowanych kredytów, powiększania wacka, pracy w domu za 10 tys. i innego spamu przyszedł do mnie e-mail takiej treści:Towarzystwo Przyjaciół Krzewienia Turystyki Rowerowej "WIESŁAW" w Nadmie zaprasza na
"Wycieczkę krajoznawczą do Puszczy Kamienieckiej w Nadbużańskim Parku Krajobrazowym"
Po drodze takie atrakcje, jak:
- piękna sama w sobie podróż jednostką na trasie W-wa Wileńska -> Ossów -> Prostyń
- dupourywne szuterki wzdłuż nadbużańskich wałów
- niekrępujący dostęp do tej pięknej rzeki Bók
- wdzięczniezwana wieś Wilczogęby wraz z pomnikiem 500-lecia Wilczogąb (Wilczychgąb)
- wrażenierobiące przysiółki Suć i Klin
[broprzystanek no. 1]
- bagienna ostoja konna Rażny
- przecięcie starorzecza Bugu w Lipieńcu
- punkt widokowy na Bug w osiedlu letniskowym o wdzięcznej nazwie Wywłoka
- rezerwat Jegiel między Wywłoką, a Szuminem, pełen świerczyn na torfie
- wiatki leśne w Szuminie
[broprzystanek no. 2]
- singiel nadbużańskim klifem z krzakingiem wzdłuż Wilżanki
- plaże nad ujściem Liwca do Bugu
- przesympatyczna wieś Kamieńczyk z bogato historio (od XIV w. siedziba kasztelanii!)
- przetajemniczy las Fidest
- szutrowy klasyk Gać - Basinów - Kukawki - Adampol
[brometa w Urlach nad Liwcem]
Zachęcony tym barwnym opisem pomyślałem: A czemu by nie?! Weekend zapowiada się słonecznie, o Wiesławie słyszałem wiele dobrych opinii. Wyraziłem więc akces i w wolną sobotę o 5:50 ruszyłem na Wileniak. Nie można powiedzieć, żeby frekwencja dopisała (może dlatego, że Zarazek zwany Panem Przewodnikiem wysłał zaproszenie tylko do mnie?) ale nie liczy się ilość!
Trasa została zmodyfikowana zgodnie z kierunkiem wiatru i z jednostki wysiedliśmy w Urlach ("Zabytek kasy zero, kur..." - kto wtedy był ten się śmieje). Lasami, polami pojechaliśmy do Kamieńczyka, tam objechaliśmy ryneczek, Pan Przewodnik przezornie zasugerował aprowizację w miejscowej placówce detalicznego obrotu artykułami spożywczymi. Potem, by spełnić marzenie PP, ruszyliśmy zobaczyć ujście Liwca do Bugu. Trochę zgłodnieliśmy więc znalazłszy odpowiednio klimatyczne zakole, zasililiśmy organizmy. Dalsza część podróży (zgodnie z odwróconym harmonogramem) to singiel nadbużańskim klifem z krzakingiem wzdłuż Wilżanki. Klif robi wrażenie, singielek przyjemny i zdradliwy (po drodze jedni zaliczyli glebę, a inni dwie ). Trochę przytarci, a PP z obitymi żebrami (oby nic poważnego) przedarliśmy się do Wilżanki. A tam PP ukazał swoje prawdziwe oblicze. Dzięki za przeniesienie roweru! Terenowo, leśnie i nadklifowo nad Bugiem dojechaliśmy do Szumina. Wiatki leśne były, ale broprzystanku nie, został przeniesiony na kolejne urocze zakole Bugu przed Rażnymi. Porządnie napasieni rozpoczęliśmy ostatni etap wycieczki. Piękną szutrową drogą wzdłuż nadbużańskiego wału dojechaliśmy aż do samej linii kolejowej. Po drodze cudne widoki, żurawie, bociany i jeden orzeł (wywinięty ;-)), a cały czas ciepło i słonecznie (wystarczyły pawiany i t-shirt). Tuż przed stacją okazało się, ze pociągi z Małkini do Warszawy wcale tak często nie jeżdżą (tylko bez komentarzy w stylu: "Trzeba było wcześniej sprawdzić"). Rozważyliśmy wszystkie "za i przeciw" i mając w zapasie ponad 2 godziny pojechaliśmy do następnej stacji :-) Zasłużony odpoczynek na peronie w Królewskim towarzystwie ;-) Wycieczka trochę się przeciągnęła i do domów dotarliśmy grubo po zachodzie słońca, ale jak zwykle było świetnie!
Mogę z całego serca polecić TPKTR Wiesław i jego prezesa PP Zarazka. Niezrównany organizator, wyśmienity przewodnik i kompan w podróży. Za każdym razem wymyśla ciekawszą trasę. Z pewnością zapiszę się na następną wycieczkę organizowaną przez Wiesława :-)
W drodze na dworzec. Na Czerniakowskiej budują obwodnicę rowerową terenów wodociągowych.
Po pierwszym dniu wiosny AD 2014. O tempora, o mores! ;-)
Całkiem fajna sosna kandelabrowa.
Czasem mijaliśmy miejscowości o nazwach pięknych...
a czasem bardziej pospolitych ;-)
Bug.
Krzaking.
Bohaterski Zarazek.
Klif.
Osiołkowi w żłoby dano.
Mazowsze w kadrze.
Tym razem sosna kandelabrowa odwrócona ;-)
Dlaczego pociągi IC/TLK nie zatrzymują się na stacji Sadowne Węgrowskie? ;-) Przemknął taki stukocąc pogardliwie.
Stare Miasto, ale nowocześnie oświetlone.
Kategoria Poznaj swój kraj
| Komentarze 2